Czy ŁYSIENIE jest naturalne? ZMARSZCZKI to problem jelit? Jak dbać o SKÓRĘ? – Wywiad dla kanału Przygody Przedsiębiorców
19 czerwca 2023Dermokosmetyki
9 listopada 2023Dziś otrzymałam od mojej stałej Klientki takiego maila, a w zasadzie dwa, ponieważ drugi jest odpowiedzią na moją odpowiedz.
Dzień dobry Pani Ewo,
dziękuję za zaproszenie do programu. Niestety teraz nie jestem w stanie podjąć się takiej aktywności ze względów zdrowotnych. Jestem po operacji onkologicznej, radioterapii i w trakcie dalszego leczenia. Niemniej jednak uczestniczę aktywnie w szeptanej akcji marketingowej Pani kosmetyków, używa ich cała moja rodzina i wielu znajomych. Natomiast informacja,którą chciałam się z Panią podzielić od dawna, jest fenomenalne działanie kremu pielęgnująco-regeneracyjne w miejscu poddanym radioterapii. W moim przypadku jest to pierś po usunięciu guza poddana, sesji 15 naświetleń. Dzięki temu kremowi "przetrwałam" tortury działania radioterapii i zmian popromiennych smarując intensywnie pierś w trakcie i po naświetlaniach. Na dzień dzisiejszy pierś wygląda bardzo dobrze, a zdziwienie Pani doktor w trakcie kontroli było ogromne. Powiedziała,że widzi skutki operacji i terapii codziennie, ale tak dobrze i "elegancko" wyglądającej piersi po tym wszystkim dawno nie widziała. I wzięła namiar na krem :)
Więc proszę nie zwalniać tempa, nie przejmować się ignorantami, hejterami i całą masą "dziadów z mniemaniem", którzy brak wiedzy o zdrowiu uznają za dumę w walce z hipochondrią i ograniczaniem wolności i radości z życia.
Przy okazji wrzucam temat : wiele z nas boryka się z chorobami hormonozależnymi. Wtedy dieta odgrywa kluczową rolę, bo są produkty z kategorii zdrowotne ale chorzy nie powinni ich jeść. Są też kosmetyki (np dezodoranty), których nie wolno używać. Może kiedyś razem z Koleżanką Dietetyk "popełnicie" Panie taki poradnik? Lekarze niestety nie mają tej wiedzy ;(
Wszystkiego dobrego.
Po zapytaniu czy mogę ujawnić treść tego maila dostałam taką odpowiedz.
Pani Ewo,
bardzo proszę, proszę wyciąć z mojego maila fragment, który Pani uważa za potrzebny. Kobiety słyszące diagnozę "nowotwór" często wpadają w panikę i ze strachu zastygają w myśleniu ,że to koniec. A tu trzeba działać zadaniowo i wielowątkowo. I holistycznie!!! Jestem tego przykładem, badam się od lat regularnie, stosuję dietę, dobre kosmetyki od Pani ;) i mam wiarę i nadzieję w to,że już jest dobrze mimo,że muszę zażywać tamoxifen jeszcze przez 4 lata. Ale nie ma przerzutów i węzły są czyste. Przekopałam cały internet na temat fitohormonów, diet, postępowania po raku hormonozależnym. I strasznie jest tego mało, jakieś incydentalne "zajawki". A kobiet w takiej sytuacji są tysiące. I warto mówić o szkodliwości antyperspirantów, wszelkiej chemii w kosmetykach... bo niby dziś się nic w organizmie nie dzieje, ale jutro może nagle przyjść diagnoza...
Ps. mój mąż mówi,że mus z mango to najlepszy szlagier po goleniu.
Nie poprawiałam w nim ani słowa. Chciałabym Wam tym wpisem pokazać, że rak to nie wyrok, że nasze kosmetyki wspomagają leczenie i że są świetni ludzie na tej ziemi.
Pozdrawiam Was gorąco Ewa