Słyszałaś pewnie to nie raz – ” nie kupuj tego on uczula”, albo rewelacja spróbuj , a przekonasz się?
Każdy z nas to słyszał. Czy kierujesz się takimi hasłami?
Ja nie ! Pracując za “pierwszym” stołem w aptece, dziennie kilkunastu pacjentów albo chciało to co w reklamie przed ” na wspólnej” co leci, albo to co sąsiadka bo jej pomogło. Godzinami tłumaczyłam , że sąsiadka cierpi na inną przypadłość, a reklam nie oglądam. Niestety często moje tłumaczenia na nic się nie zdawało, bo pomimo tego, iż jesteśmy ludzmi to każdy z nas potrzebuje czegoś innego, każdy z nas jest inny.
Dlatego to co uczuliło Ciebie może być świetnym produktem dla przyjaciółki i odwrotnie.
Kiedy mowa jest o uczuleniu?
Kiedy reakcja na zastosowanie danego specyfiku nastąpi 12-72 godzinach. Mogą być to gorące wypieki, swędzenie , pieczenie. Może wystąpić to niemal natychmiast po nałożeniu preparatu . I tu Cię zaskoczę- nie oznacza to, że jesteś uczulona na którykolwiek z produktów, surowców w nowym specyfiku. Jeżeli po zmyciu, to uczucie się nie powtórzy lub będzie miało kilka razy to nie jesteś uczulona, a musisz dać chwilę aby skóra się przyzwyczaiła. Wyjątkiem jest, że sytuacja przeciąga się, a ty czujesz ból, pieczenie, wypryski pojawiają się na skórze wtedy ewidentnie produkt nie jest dla Ciebie.
Nie skreślaj jednak produktu od razu. Na ten przykład, kwas hialuronowy , kolagen to Twój naturalny surowiec w skórze, a jednak w produkcie najbardziej czysty i eko może uczulić.
Aby dopuścić do obrotu kosmetyk w Polsce, oprócz rozlicznych badań jak mikrobiologia czy test konserwacji czy wiele innych. Ale tu paradoks, nie musi przejść testów dermatologicznych. Tak, dasz wiarę?
Dla mnie , dla mojego i Waszego bezpieczeństwa każdy kosmetyk bez wyjątku posiada takie badanie. Zwykle jest to test płatkowy, na sporek liczbie chętnych.
Każdy z naszych produktów, przechodzi ten test ” śpiewająco” to znaczy, że brak nawet najmniejszego rumienia.
Jednak, żaden z producentów kosmetyków nie da sobie uciąć ręki mimo badań, że kosmetyk nie uczuli, bo to Ciebie nie badaliśmy.
Nazwa hypoalergiczny oznacza tyle, że jest mniejsze prawdopodobieństwo aby uczulić, ale jednak reakcja być możde.
Teraz dwa przykłady z mojego podwórka mające miejsce niedawno.
Dlatego zanim wysnujecie osąd na dany produkt i to nie chodzi i moje produkty , a o każde inne dajcie im szansę, pozwólcie się przyzwyczaić do nowości , nowych fomulacji .
Pamiętajcie, jeżeli macie podobne przejścia za sobą wprowadzajcie nowości pojedynczo, łatwiej wychwycić winowajcę.
Czy produkty naturalne mogą uczulać? Oczywiście, że tak. Pomimo, iż brak jest konserwantów, parabenów silikonów może być coś co właśnie Twojej skórze nie pasuje.